Numer konta
40 1020 1026 3174 3000 0000 2198
Fundusz Wyborczy Nowa Lewica
ul. Złota 9 lok. 4 00-019 Warszawa
Darowizna
Łukasz Bartosiewicz
Łukasz Bartosiewicz
Kandydat do Rady Miasta w okręgu numer 3
Mokotów
Miejsce 6
Kim jestem?
Jestem Warszawiakiem i znam problemy Warszawy z różnych stron.
Chodziłem do liceum na ul. Dolnej, ukończyłem prawo na Uniwersytecie Warszawskim, a w latach 90. moi rodzice otworzyli na Dolnym Mokotowie słynny lokalnie mały biznes – kurczaka z Dolnej.
Tak zaczęła się moja przygoda z lokalną polityką, gdyż od lat prowadzę batalię z Miastem, prowadząc akcję “Zostawmy kurczaka na Dolnej” i zbierając tysiące podpisów Mieszkanek i Mieszkańców Warszawy.
Tym samym zainspirowałem do walczenia o swoje wiele małych okolicznych biznesów, które odzywały się do mnie za każdym razem mając formalne problemy z urzędami. Pomagałem zawsze jak mogłem.
Jak działam?
Szukam dobrych cech w każdym z nas. Praca w branży gastronomicznej pozwala być blisko problemów ludzi o różnej zasobności portfela, różnych poglądach i potrzebach. Często mówi się, że ta branża jest odbiciem całego naszego społeczeństwa. Zaczynamy swoje życie z problemami często niezależnymi od nas – jesteśmy z różnych powodów nierozumiani, musimy samodzielnie opiekować się dziećmi, zmagamy się z różnego rodzaju chorobami. Mimo wszystko, robimy wszystko, aby wiązać koniec z końcem. Ludzie, którzy nie uginają się pod przeciwnościami losu są dla mnie inspiracją. Chciałbym, aby Miasto dostrzegło te nasze problemy i było w stanie nam pomóc.
Mieszkając we Włoszech i Hiszpanii, angażowałem się tam w życie publiczne. Pomagałem w kampanii samorządowej Prezydentce Barcelony i obserwowałem jak nowocześnie mogą działać miasto i jego urzędy. Barcelona wygrała wiele konkursów na najlepiej funkcjonujące miasto w Europie, a ja chciałbym wprowadzić wiele z zaobserwowanych tam rozwiązań w naszym mieście.
Dlaczego kandyduję?
Widzę, że miasto Warszawa, którą kochamy, pomimo dynamicznego rozwoju, w wielu aspektach zmierza w złą stronę. Coraz mniej osób stać na życie w naszym mieście – na czynsz czy większe zakupy. Spożywamy dużo słabej jakości żywności, zamiast jeść dobre lokalne produkty. W naszym mieście rosną duże zagraniczne firmy, które zastępują lokalne biznesy. Urząd Miasto nie wypełnia obietnic, aby zapewnić nam czyste powietrze, przez co wszędzie oddychając spalinami i stoimy w korkach. Warszawa momentami traci swój klimat. Coraz ciężej utrzymać się naszym ulubionym miejscom, a ceny są zbyt wysokie, żebyśmy je odwiedzali. Zamiast nowych wydarzeń kulturalnych, ośrodków kultury, centrów sportowych, powstają kolejne ogrodzone osiedla, które nie pozwalają na integrację społeczności.
Startuję w wyborach, ponieważ nie zgadzam się na taki stan rzeczy i wiem, jak to zmienić.
Co jest dla mnie ważne?
- aby Urząd Miasta słuchał i działał we współpracy z nami – Mieszkańcami i Mieszkankami, zamiast być przeciwko nam.
- aby Urzędu powinny komunikować się z nami w sposób zrozumiały, szybki i efektywny, jednocześnie wspierać nas w meandrach prawnych zawiłości.
- aby w mieście funkcjonowały nowoczesne ośrodki sportowe i rekreacyjne, dostępne dla nas wszystkich.
- aby przestrzeń zmieniała się w taki sposób, aby była przyjazna Mieszkańców i Mieszkanki i w końcu tętniła życiem. A to jest możliwe wspierając lokalną przedsiębiorczość, budując nowe drogi rowerowe, odremontowując starą tkankę mieszkaniową i tworząc aleje drzew na każdej ulicy!
- Chciałbym wyłączać niektóre ulice z ruchu samochodowego na weekendy, tak, aby wprowadzić na nie ruch pieszy. Na podobnej zasadzie jak na Nowym Świecie, czy wzorem z barcelońskiej SuperBlocks.
- Chciałbym otworzyć pierwsze Centrum LGBT dla Mieszkanców i Mieszkanek, które będzie promować równość wśród mieszkańców oraz walczyć z uprzedzeniami.
- Ważne jest dla mnie, aby Warszawa była przygotowana na ewentualny konflikt wojskowy, zapewniając nam wszystkie niezbędne informacje, gdzie możemy się schronić, ewakuować.
- Ważne jest dla mnie, aby Warszawa stała się miastem bezpiecznym, inkluzywnym i radosnym, w którym nie boimy się wyjść wieczorem na ulicę, a mieszkańcy znają się i wspierają.
- Każdy z nas czymś się pasjonuje – w domu piecze wypieki, robi przetwory, tworzy ceramikę, maluje, śpiewa, uprawia jakiś sport. Chciałbym, aby w każdej dzielnicy miasto wykorzystywało talenty mieszkańców – tworząc więcej targowisk, imprez i spotkań dzielnicowych, podczas których mieszkańcy mogą się dzielić swoimi pasjami i twórczością.
- Chciałbym, aby Warszawa wprowadziła nowoczesną komunikację o wydarzeniach miejskich, żeby mobilizować społeczność do wychodzenia z domów i uczestniczenia w życiu publicznym.
- Ważne jest dla mnie zdrowie psychiczne młodzieży w obliczu coraz większych problemów związanej z dostępem do technologii.